W taki czas, chłodny czas Z ciepłych gniazd czemu gdzieś Inne miasta wzywają znów nas? Może Mińsk, może Brześć... W taki czas, chłodny czas. Czemu tak, czemu tak Od tych chmur, od tych drzew Coraz nowy pociąga nas szlak? Jakiś znak, jakiś wiew... Czemu tak, czemu tak? Domie, grzej nas i tul, A i tak zawsze brak Nowych spotkań i marzeń, i ról, Jakby w nich cały smak, cała słodycz i ból. Ale przecież, wiesz sam, Ztamtych miast do tych gniazd powracamy i dobrze ztyn nam. Gdziesz więc blask naszych gniazd? Może tu, może tam...
© Wiktor Woroszylski. Tłumaczenie, 1989
© Artur Jackowski. Wykonanie, 2011