Tak po naszemu to wypiliśmy niewiele no nie z kieliszka, no powiedz Miszka, i żeby wódki nie pędzili z jakichś śmieci, to nie zaszkodziłby nam ten literek trzeci. Pierwszego piliśmy w kąciku koło lady To był początek, jak gdyby zwiady, trzeciego w parku za zakrętem, koło urny, gdzie nie pamiętam, film się urwał durny. Z butelki piłem i w dodatku nic nie jadłem, i trudno było jak cholera lecz nie padłem a kiedy w końcu władza nas zdybała, to w każdym z nas po litrze juz pływało.                                                         Popatrz popatrz nas szacunkiem otaczają, popatrz podwożą, popatrz, wsadzają, a z rana też, jak szanowanych ludzi, nie jakiś kogut, a sierżant obudzi. Prześpimy się do rana to nie praca Mam trochę forsy, złagodzimy kaca, bo w życiu mało jest dobrego, wiele złego, a co tam gadać, no spij kolego.
© Alosza Awdiejew. Tłumaczenie, 1994
© Alosza Awdiejew. Wykonanie, 1994
© Janusz Kasprowicz. Wykonanie, 2007
© ?. Wykonanie, 2010
© Bartosz Kalinowski. Wykonanie, 2010
© Olek Matyba + Krzysztof Gubański. Wykonanie, 2011