Dla ciebie strzelać - To szczęścia łut, A dla snajpera - To żaden trud. Celownik przetrę, Zmierzymy się. Ja na sto metrów, A ty - na metr. Mój strzał obalił Twój chytry plan. To ja wygrałem - Dziesiątkę mam. Strzelałeś z bliska, Lecz przyznaj sam: To oczywiste - Nie miałeś szans. Nie zdradzą ręce, Nie zadrży dłoń. Dziewiątka w serce, Dziesiątka w skroń. I jak atrament Na kartki biel, Krew przelał z rany Mój żywy cel.
© Marlena Zimna. Tłumaczenie, 1994
© Artur Jackowski. Wykonanie, 2010