Nie miał żadnych zaszczytnych tytułów, I pieniędzy, ani sławy, Jak ofiara, rzucona na żer, Szedł po linie napiętej nad tłumem, Szedł po linie bez obawy, Po linie napiętej jak nerw. Patrzcie tylko - to on! Lina pod nim już drga, W prawo krok - jeden błąd - Śmierć pisaną już ma. W lewo krok - jeden błąd - I pisana mu śmierć, Ale on widac chce liną cienką jak żerdź Cztery czwarte drogi tej przejść.                           Reflektory mu w oczy świeciły, W równym marszu przeszkadzały, Ogłuszał go wściekły dźwięk trąb, Jak lawiny oklaski dudniły, I na nerwach bębny grały, Snop światła przeszywał jak prąd. Patrzcie tylko - to on! Lina pod nim już drga, W prawo krok - jeden błąd - Śmierć pisaną już ma. W lewo krok - jeden błąd - I pisana mu śmierć, Ale milczmy, bo już liną cienką jak żerdź Trzy czwarte tej drogi ma przejść. Jak wysoko! Jak strasznie! Lecz śmiało! Bój ze śmiercią trwa minuty. Spoglądał z wysoka na tłum. A z parteru na niego zerkały Liliputy, liliputy, I wzmagał wśród widzów się szum. Patrzcie tylko - to on! Lina pod nim już drga, W prawo krok - jeden błąd - Śmierć pisaną już ma. W lewo krok - jeden błąd - I pisana mu śmierć, Lecz spokojnie, bo już liną cienką jak żerdź Dwie czwarte tej drogi ma przejść. On naprawdę o sławie nie marzył, Choć wygrywać chciał bez przerwy. Nie złamiesz takiego, jak on. Ze zwycięstwem mu było do twarzy - Szedł po nerwach, naszych nerwach, Gdy bębny dudniły jak dzwon. Patrzcie tylko - to on! Lina pod nim już drga, W prawo krok - jeden błąd - Śmierć pisaną już ma. W lewo krok - jeden błąd - I pisana mu śmierć, Lecz tłum zamarł, bo on liną cienką jak żerdź Jedną czwartą tej drogi ma przejść. Treser krzyknął i zbladł konferansjer, Nosze liny cień przecinał, Lecz są proste reguły tej gry: Czy niewielkie, czy duże miał szanse, Na trociny, na trociny Krew przelał, entuzjazm i łzy. Znów na linie ktoś jest, Lina pod nim już drga, W prawo krok - jeden błąd - Śmierć pisaną już ma. W lewo krok - jeden błąd - I pisana mu śmierć, Ale widać i on liną cienką jak żerdź Cztery czwarte drogi chce przejść.
© Marlena Zimna. Tłumaczenie, 2014