Łzy spływają ze świecy, Na parkiecie sto par... Srebrzą się epolety, Słychać śmiechy i gwar... Złote wino się chłodzi, Bo tancerzom krew wre. To, co było odchodzi, A co przyjdzie, któż wie? Świat w agonii szaleje Jakby zginąć już chciał... Jeleń, co się starzeje Idzie prosto na strzał. Kula w piersi go ugodzi, Jednak życia nie żal... To, co było odchodzi, A co przyjdzie, sześć pal! Śmiech szyderczy i drwiący W otchłań zepchnąć nas chce... Jednak czasem tonący Znajdą perłę na dnie... Wielka burza łagodzi Wielką suszę - to znak, Że, co było odchodzi, Miłość wróci i tak!
© Roman Kołakowski. Tłumaczenie, ?