Nie mogłem ścierpieć tej przeklętej paki Teraz dołożą rok lub dwa, jak leci. Błagam, napiszcie do mnie list, chłopaki, Co tam nowego w waszym wolnym świecie? Co tam śpiewacie? Bo tu nikt nie śpiewa Tu tylko śnieg i szron się skrzy na twarzy. Opiszcie wszystko, jak się który miewa... Tu jakoś nic się nie chce wcale zdarzyć. E/a Brakuje mi was, chłopcy, jak cholera! Ja wasze gęby widzę w białej ciszy... A cóż tam Nadia? Z kimże ona teraz? Sama? To niechże do mnie też napisze... Tylko na Sądnym Dniu byłoby gorzej! Mnie tu ocalić mogą, chłopcy, wasze słowa. Może mi nie oddadzą tego listu - może, A jednak wy napiszcie, tak czy owak...
© ?. Tłumaczenie, 1986