Tak rosłem jak uliczna dziatwa ma śpiewalim pieśni wódkę chlalim w nocy I nie lubiliśmy Sieriożki Famina Za to że on laluś był i docent Raz siedzieliśmy u Sieriożki Famina u niego te spotkania były w cenie no i o tym że zaczęła się wojna Powiedział Mołotow w słynnym przemówieniu w koszarach powiedzieli mi raz dwa Broń wydajemy nazwę ma Kompresor Podziękowałem a Sieriożkę Famina Wyciągnął z armii ojciec jego profesor krew leję za ciebie ojczyzno ma krew leję i serce ją pompuje krew leję za Sieriożkę Famina On siedzi w domu i dobrze tam się czuje A teraz pewnie tam po kinach gna Tam kronika o nas jest przed seansem Modlę się za Sieriożkę Famina By pobył tu na froncie na germańskim No i na koniec skończyła się wojna My wróciliśmy zrzucając tony gruzu Spotkałem raz Sieriożkę Famina A on gieroj Sowieckiego Sojuzu
© Bartosz Kalinowski. Tłumaczenie, 2010
© Bartosz Kalinowski. Wykonanie, 2010