Już łódź się zanurza - Na wachcie się zgłoś. Choć niebo się chmurzy, Nie straszna nam burza, A jeśli wpadniemy, To sygnał wyślemy, Usłyszy go ktoś! Ocalcie nasze dusze! Już krztuszę się i duszę, Ocalcie nasze dusze, Odnajdźcie nas! Szum fal do krzyku zmusza, I SOS zagłusza, I strach przepełnia dusze, I płynie czas. Krew w żyłach pulsuje, I wzmaga się chęć, By wrócić na górę, Lecz tam, jak za murem, Nad wodą głęboką, Za falą wysoką Schowała się śmierć! Ocalcie nasze dusze! Już krztuszę się i duszę, Ocalcie nasze dusze, Odnajdźcie nas! Szum fal do krzyku zmusza, I SOS zagłusza, I strach przepełnia dusze, I płynie czas. Wypłynąć gotowi, Już dna mamy dość, Lecz przecież nad głową Masz pole minowe. I brzmi polecenie: „Za ster! Zanurzenie!” Dowódca ma głos. Ocalcie nasze dusze! Już krztuszę się i duszę, Ocalcie nasze dusze, Odnajdźcie nas! Szum fal do krzyku zmusza, I SOS zagłusza, I strach przepełnia dusze, I płynie czas. Wytrzymać do rana, Bo rozkaz tak brzmiał. Choć śmierć nam pisana, To nie na kolanach! A dno całkiem blisko, I brak już pocisków, I życia nam żal! Ocalcie nasze dusze! Już krztuszę się i duszę, Ocalcie nasze dusze, Odnajdźcie nas! Szum fal do krzyku zmusza, I SOS zagłusza, I strach przepełnia dusze, I płynie czas. I wreszcie kres biegu, Lecz nie ma już czym Bić wrogich szeregów. Płyniemy do brzegu. Choć słabną już dłonie, To jeszcze nie koniec, Nim okręt zatonie, Ktoś zderzy się z nim! Ocalcie nasze dusze! Już krztuszę się i duszę, Ocalcie nasze dusze, Odnajdźcie nas! Szum fal do krzyku zmusza, I SOS zagłusza, I strach przepełnia dusze, I płynie czas.
© Marlena Zimna. Tłumaczenie, 1994
© Artur Jackowski. Wykonanie, 2010