Powiem wam, co czeka naszą ziemię, Zdradzę wam, co widzę tam, w oddali... Niech tam krytykują mnie uczeni, Że historii nie rozumiem wcale. A ja wiem, że taki dzień nadejdzie, Kiedy zaczną szaleć huragany, Fala wstrząsów po dnie mórz się przejdzie, Lód zaatakuje oceany. Setki kolorowych nocnych złudzeń Ciężką dłonią zamkną wam powieki... Wtedy wszyscy - źli i dobrzy ludzie - Wreszcie zasną błogim snem na wieki.                 Wiem, że będzie tak, a nie inaczej, I choć przyszłość przewidywać trudno, Jeśli dzisiaj na północy płaczą, Jutro będą płakać na południu. Nie okrutne wojsko Czyngis-chana, I nie wulkanicznej lawy wrzenie, A miliardy opróżnionych szklanek Nas zaleją. I zatopią ziemię.
© Marlena Zimna. Tłumaczenie, 1994