Uciekłem, ale z tylu zabrzmiał świst I teraz mi dołożą z cztery lata. Chłopaki, proszę, napiszcie do mnie list, No niech zobaczę coś z wolnego świata! Co tam pijecie? Bo my prawie nic. Tu pada śnieg i wiatr okropny wieje. Chłopaki, proszę, napiszcie do mnie list, Zapewniam was, że tu się nic nie dzieje. Stęskniłem się za wami widać fest - Po nocach widzę was i nawet słyszę. Jak tam Nataszka? Kto z nią teraz jest? Jest sama? Tak?! No to niech też napisze! Tu ciężko jest i kiepski dają wikt, Więc marzę, wciąż o waszym marzę liście. Możliwe, że nie odda mi go nikt, A jednak chłopcy, proszę was, napiszcie.
© Marlena Zimna. Tłumaczenie, 1994