Piłka na aucie - to przerwana gra, Sekunda ciszy na boisku i w eterze. Oni systemem grają 4-4-2, Lecz żaden system nam zwycięstwa nie odbierze. Ich napastnik jak sprinter do bramki się rwie, Prawe skrzydło boiska to jego królestwo, - Jestem lewym obrońcą i to jest mój pech, Bo nie mogę z nim sobie pogadać po męsku. Piłka na aucie - to przerwana gra, Sekunda ciszy na boisku i w eterze. Oni systemem grają 4-4-2, Lecz żaden system nam zwycięstwa nie odbierze. Zdobył bramkę napastnik. Na więcej go stać. Bardzo chciałbym na swojej napotkać go drodze, Ale jestem w rezerwie, a on będzie grać, Chociaż miałby na jednej posuwać się nodze. Piłka na aucie - to przerwana gra, Sekunda ciszy na boisku i w eterze. Oni systemem grają 4-4-2, Lecz żaden system nam zwycięstwa nie odbierze. Ale wkrótce w pułapkę mą trafi i ten I o sile mych pięści się zdąży przekonać, - Nie posłucham trenera, osiągnę swój cel, Choćby nawet do kadry mnie miał nie powołać. Piłka na aucie - to przerwana gra, Sekunda ciszy na boisku i w eterze. Oni systemem grają 4-4-2, Lecz żaden system nam zwycięstwa nie odbierze. Ja na niego poczekam po meczu. I cóż... Żaden trener czy sędzia go już nie obroni. Ławka dla rezerwowych nie grozi mi już, - Znowu trafię na lawę, lecz dla oskarżonych. Piłka na aucie - to przerwana gra, Sekunda ciszy na boisku i w eterze. Oni systemem grają 4-4-2, Lecz żaden system nam zwycięstwa nie odbierze.
© Marlena Zimna. Tłumaczenie, 1994