Sekretów czujnie każdy z nas pilnuje (Do zdrady nas nie zmusi nawet ból), - Po prawdzie to nie znamy ich w ogóle, Sekrety znają tylko mędrcy z góry, - A my jesteśmy - głupcy, czyli - dół. Gdyby sukcesy zważyć, zbladłby rywal, - Sukcesy mamy, lecz nie mamy wag, - Dlatego bardzo trudno ich używać, Lecz pilnujemy naszej strefy wpływów. Na ziemi i w kosmosie - i to jak! Wczoraj kosmiczny statek wystartował, Dziś zdrowie bohaterów można pić. Jeszcze po ćwiartce dolejemy sobie... I własnym życiem żyć nam ani w głowie, Jeżeli i bez tego da się żyć! Telewizorów za to sporo mamy, - Wczoraj w hokeju wynik był 2:2, Dzisiaj od rana dają nam programy O Ameryce. My nie oglądamy, Ale na pewno u nich wszystko gra. W Afryce demokracja się kształtuje, - Jakie to miłe! Brawo, Czarny Ląd! Jak Liban?, - strasznie dzieci hałasują, - Czy Jasir się ostatnio dobrze czuje? I czy na miejscu nadal Chiny są? Prosiłem „Dziennik", niech mi wytłumaczą: „Czy ktoś nie odznaczony jeszcze jest?" Bo jeśli jest, to niech go też odznaczą! Moja rodzina, gdy to widzi, płacze, - Ta ceremonia wzrusza nas do łez.
© Marlena Zimna. Tłumaczenie, 1995