Ciemny kraj. Nie idź tam. Wstrzymaj się! W krwawą ścianę rozpala się zorza. Bije grad. Deszcz jak bat ciało tnie. Ślepe drogi. Przepastne bezdroża. Każde kłamstwo to szok. Każda prawda - nóż w bok. Obcy ludzie, od których odwracasz wzrok. Gęsta duszność wysysa z traw sok. Niknie ślad zanim zrobisz krok. Tam, gdzie mrok. Mróz na wskroś cię przeniknie i strach, Gnany z wichrem po niebie z chmurami. W mózg i w serce się wciśnie jak piach, By po latach wypłynąć ze łzami. Każde kłamstwo to szok. Każda prawda - nóż w bok. Obcy ludzie, od których odwracasz wzrok. Gęsta duszność wysysa z traw sok. Niknie ślad zanim zrobisz krok. Tam, gdzie mrok. Wsiąka dźwięk w pejzaż jak z pustych ram, Lecz wybierać nie można korzeni. Musisz iść. Możesz żyć tylko tam. Jest jak jest. Wierzę, że coś się zmieni. Każde kłamstwo to szok. Każda prawda - nóż w bok. Obcy ludzie, od których odwracasz wzrok. Gęsta duszność wysysa z traw sok. Niknie ślad zanim zrobisz krok. Tam, gdzie mrok.
© Roman Kołakowski. Tłumaczenie, ?