U przyjaciół mam dług niespłacony A i u nich też jest - wobec mnie, Lecz przez ten świat pokręcony Wciąż cudują i ja jak we śnie Piszcie listy więc do mnie kochani Podarujcie mi choć kilka chwil Bo upłynie me życie w otchłani Wasze także utraci swój styl. Mostów swoich nie palcie za sobą, Nie rujnujcie też domków z kart. Bóg więc z nimi, kto rwie się do boju Przez kobiety i długi - nie fart! Piszcie listy więc do mnie, kochani. Uszczęśliwcie mnie, byle jak, - Bo bez tego umrę ja przez czekanie Na maleńki łaski wasz znak.
© ?. Tłumaczenie, ?