Kto powiedział - wszystko spalone doszczętnie! Hasion nie rzucajcie więcej w ziemię! Kto powiedział, że ziemia umarła1? Nie - ona skryła się tylko na czas pewien. Macierzyństwa nie odbierzesz przecież ziemi Tak jak nigdy nie wyczerpiesz morsa! Kto uwierzył, że ziemię spalili, Nie - to nieszczęściem przyćmiona jest jej zorza. Jak rozcięcia - rozdarte wykopy, Leje zieją pustką, jak rany, Pulsujące na wietrze nerwy ziemi Wprost nieziemskie cierpienie trawi. Lecz ona przetrzyma wszastko, przeczeka Nie rób z ziemi beznadziejnej kaleki Kto powiedział, że ziemia nie śpiewa? Że zamilkła już ona na wieki? Nie! Ona wciąż dźwięczy, jęki głuszy Wszystkich swoich ran, swojej duszy. Przecież ziemia - to nasza dusza A butami nie podepczesz duszy.    
© Celina Wysocka. Tłumaczenie, 1986