W mieście Leningradzie gdzieś, gdzie Pięć Kątów jest, dostał raz po mordzie Sania, bo miał gest. Śpiewał na ulicy - fałszywie. No i dostał, znaczy się, sprawiedliwie! W mieście Leningradzie w noc cisza makiem sieje. Gdzie podziali wszyscy się żule i złodzieje? Nie porównuj z Atenami - chłodnawo. Zjadą Szwedzi się z Finami, ich prawo! W mieście Leningradzie masz taryf wszędzie w bród, ale nie zatrzyma się na machanie żłób. I gdy wódki nachlasz się - masz rozstrój: otrzyj usta, weź się w garść, i na postój!
© Tomek Zieliński. Tłumaczenie, 2019