Dziś tu biesów są igrzyska, Towarzyszu, polej mi. Mają w piekle swe siedliska, Warczą wściekle jak te psy. Dokąd, gdzie, w jakie mokradła, Którym duktem kędy bór, Mnie i ciebie te dziwadła, Powiozą etapem w mróz. A tutaj, co nam zostanie, Mówią - gorycz, potem grób. Śpiewaj druhu, śpiewaj składnie, Niewód pusty, trzeszczy lód. Co chcesz zrobić ze swym życiem? Może władza kusi cię? Kiedy słońce złotem bryźnie, Spokój ci przywróci wnet.
© Henryk Rejmer. Tłumaczenie, ?