Gdyby tak można samemu wódkę pić, Jakże pięknie by było. Czy jest lepiej we trzech rozpić pół, Czy jest lepiej zapalić we dwóch. A dla jednego co? Dla jednego kołyska i mogiła. Dawniej przez całe noce pieśni się śpiewało, Teraz pustka dygoce, nic tu nie zostało. Odeszło wielu z nas, Ślady zasypał wiatr. Mówi się, że jedna żona na jednego dość, Od wieków tak było. Ale zdarza się żona na dwóch, Bywa, zdarza się żona na trzech. A dla jednego co? Dla jednego kołyska i mogiła. Dawniej przez całe noce pieśni się śpiewało, Teraz pustka dygoce, nic tu nie zostało. Wyjechał każdy z nas, Ślady zasypał wiatr. Iluż chłopców zostało w domu tym, Iluż chłopców w więzieniach musi gnić. Ilu z ferajny śpiewa pieśni me, I ilu z nich za kraty trafi gdzieś. Odeszło wielu z nas, Ślady zasypał wiatr.
© Henryk Rejmer. Tłumaczenie, ?