Gdy w dymie, nie może do lustra przykleić się twarz A taniec zmęczony i par nie chce nieść Ja muszę do serca zapukać i wzruszeń I choć słów brakuje wyśpiewać swą pieśń Choć nuty, od dawna, jak życie, są zgrane Milczenia ze złotem zaczyna się gra Gdy myśli i wino - skazane na potem Ja kielich goryczy wypijam do dna Pół roku wypiera się słońca pogoda A w duszy, jak w domu, panoszy się chłód Ja czekam, bolesną niewiarą pijany Gdy ciepło pamięci zamienia się w lód Choć nuty, od dawna, jak życie, są zgrane Milczenia ze złotem zaczyna się gra Gdy myśli i wino - skazane na potem Ja kielich goryczy wypijam do dna Orkiestra grać nie ma już dla nas ochoty A krąg nie chce rosnąć i woli się gnieść Spokojnie. Mnie uśmiech od Boga pisany Czy chcecie, czy nie ja dokończę swą pieśń Choć nuty, jak życie, od dawna są zgrane Milczenia ze złotem zaczyna się gra Ja kielich szczerbaty o lustro rozbiję A siebie, jak wino, wypiję do dna
© Adam Ochwanowski. Tłumaczenie, 2020