Ja gitarę swoją mam, świat mi się otwiera
choć mą wolność podły los przegrał już w pokera
poderżnijcie gardło mi, poderżnijcie żyły
tylko nie zerwijcie strun co srebrem lśniły
Lecz gitarę wzięli mi, wolność odebrali
choć krzyczałem ile sił skurczybyki, dranie
zatracili duszę mą, odebrali wolę
a teraz zerwali srebrne struny moje
|