Prawda przecież, przykro - już się czystym jest,
A kumpel wszystkich sprzedał drań, bo tak rozmowny jest!
O starych sprawkach, o rozbojach wyśpiewał im Saszok
I dwóch w mundurach, dwóch cywili i czarna bryka (suka) - Szok!
Do widzenia Tania, a może i goodbye
Do widzenia Tania, cóż nie zawsze mamy maj
Szkoda tak czy owak, żeby za darmo dać,
Wyrzucić z życia całkiem, ćwierć wieku, psia go mać...
Sąd na sprawie wyrok dał -
„Dwadzieścia pięć!” - Gotowe!
Kiedyś gardło przegryzłbym
za podobną mowę!
Ale dziś schowam urazę,
nic po sobie nie pokażę,
A jak spotkam kiedyś Saszkę -
och, ja mu pokaże!..
Do widzenia Tania, a może i goodbye
Do widzenia Tania, cóż nie zawsze mamy maj
Szkoda tak czy owak, żeby za darmo dać
Wyrzucić z życia całkiem ćwierć wieku, psia go mać...
|