Skoro sam tajemnicę poznałem,
Bez obawy odkryję ją wam:
Moich wrogów i moich rywali
Bezlitośnie ukarze mój Pan.
Swój gniew obruszy, niczym z nieba grom,
Nóż wbije w plecy, albo spali dom,
Pozbawi stanowiska lub wolności,
Aby dopełnić móc sprawiedliwości.
Dziś, albo jutro, lub za kilka lat
Na pewno ciasny będzie dla nich świat.
On ich odszuka, On odnajdzie wszędzie,
Choćby w bezkresną chcieli umknąć dal.
Ja nie zlituję się. Gdy mnie nie będzie,
Mych dawnych wrogów mi nie będzie żal.
|