Mieszkańcy ziemi leją łzy i drżą,
Nastąpił przełom w czasie i przestrzeni,
Bo diabły piekło w raj zamienić chcą
Dla dobra następnego pokolenia.
A jeden z diabłów radiostację miał
(Kryptonim “Diablik” dzielny agent nosił) -
Do raju doniósł: “Diabły wpadły w szał”,
I o posiłki z raju długo prosił.
A potem dodał jeszcze kilka zdań:.
“Jestem śledzony i prześladowany.
Czym się to wszystko skończy - nie wiem sam.
Kilku agentów już zawerbowano”.
Belzebub przy asyście diabłów zgraj
Wydajność pracy bezustannie chwalił.
Z trybuny wołał: “Zbudujemy raj,
Bo tylko raj nas może dziś ocalić!”
Diabły klaskały i krzyczały: “Tak!
Raj zbudujemy, nakreślimy plany!
Niech żyje praca i jakości znak!
I dwieście procent normy wykonamy!”
Belzebub dodał: “Nam nie grozi krach,
Bo ja dowodzę! Więc do dzieła, z Bogiem!”
Grzeszników dusze w piekle przeszył strach,
Aniołów w raju ogarnęła trwoga.
Tronowej sali przekroczywszy próg,
Do Boga aniołowie szli po radę.
“Gwiżdżę na wszystko, - krótko odrzekł Bóg, -
I kilku z was rozstrzelać jutro każę!
Diabeł to zwykły kapuściany głąb,
A z biesów straszne osły i barany.
A myśmy dawno popełnili błąd -
Nasz agent “Diablik” jest zawerbowany.
Wrócę na ziemię - taki jest mój sąd,
Bo tam przynajmniej będą mnie szanować.
Wrócę do ludzi i odejdę stąd,
Choćby mnie mieli znowu ukrzyżować!”
Wierni twierdzili dziś jak jeden mąż,
Że przed kościołem stał staruszek z laską,
Znak krzyża czynił i powtarzał wciąż:
Ja jestem Bogiem, dajcie mi co łaska”.
Dziwna historia się skończyła źle
(O wiele gorzej niż upadek Troi):
Już dawno raj zamienił w piekło się,
Lecz w piekle raj otworem dla nas stoi!
|