Bardzo przykra sprawa: miałem skończyć z tym, Ale kumpel doniósł glinom, wszystko wydał im. Za to, że mu dołożyłem, Saszka skargę wniósł... I dwóch w mundurze, dwóch w cywilu, policyjny wóz... Do widzenia, Taniu, ostatni może raz... Do widzenia, Taniu, zbyt surowo nie sądź nas. Ale przykra sprawa, że za czyjś głupi żart Z życia wykreślili mi dwadzieścia kilka lat. Za kratkami wieku ćwierć sędzia mi funduje... Zdrowo bym mu kiedyś dał za to, że tak truje! Teraz znoszę to gadanie, bez emocji patrzę na nie. Jeszcze się za wyrok ten Saszce zrewanżuję! Do widzenia, Taniu, ostatni może raz... Do widzenia, Taniu, zbyt surowo nie sądź nas. Ale przykra sprawa, że za czyjś głupi żart Z życia wykreślili mi dwadzieścia kilka lat.
© Marlena Zimna. Tłumaczenie, 1994