Tam, gdzie wściekle wyje wiatr,
W ciemnej, złej guberni
Stale zbierał pewien chwat
Kolce oraz ciernie.
I garściami smutek pił,
Kiepsko mu się wiodło.
Gorzki jego żywot był -
Gorzej być nie mogło.
Pij truciznę, pij, nie żałuj!
Ona nie kosztuje nic.
Sznurek kręci się pomału,
Lecz i tak się skręci w bicz!
Los przegranych goni wciąż
Hen, po Bożym świecie!
Życie toczy się jak grosz,
Pajęczyna rwie się.
A kto nie żałował nóg,
Kto się wiatru napił,
Tego w końcu wicher zmógł,
Ten do lochu trafił.
Prędzej się spodziewaj śmierci,
Niż współczucia - taki świat!
Sznurek się powoli kręci,
Lecz i tak się skręci w bat!
To doprawdy dziwny kraj,
Tutaj na człowieka
Szubienica, albo pal,
Albo sznurek czeka.
A wisielcom diabeł sam
Liże gołe pięty.
Co za życie - mówię wam! -
Smutek i udręka!
Nie rozpaczaj i nie żałuj,
Łzy tu biorą za zły znak.
Sznurek kręci się pomału,
Lecz powieszą cię i tak!
W nocy młotka słychać stuk -
Nie próżnuje cieśla.
Jeszcze ujrzysz słońca wschód -
Tu się wcześnie wiesza.
Gdyby przełożono kaźń,
Co by ci to dało?!
Tak czy owak minął czas,
Nic ci nie zostało!
Lepiej w celi sobie poleż,
Lepiej już zaciśnij pięść,
Sznurek kręci się powoli,
Ale zawsze niesie śmierć!
|