Gdy pierwotny człowiek z drzewa zszedł na ziemię,
Ujrzał w górze, ku niebiosom wznosząc wzrok,
Coś, w co trafić nie dawało się kamieniem -
Niby talerz, niby kulę, niby krąg.
A w sporach, debatach i żalach
Talerze oskarża się o
Spadek wartości dolara
I nasze spadanie na dno.
Kiedy talerz się pojawił nad Florencją,
Inkwizycja, w swoje ręce biorąc los,
Bez skrupułów sprzedawała indulgencje,
I uczeni na jej rozkaz szli na stos.
A w sporach, debatach i żalach
Talerze oskarża się o
Spadek wartości dolara
I nasze spadanie na dno.
Trzeba przyznać, że nie nudne życie mamy,
Do radości jednak też powodów brak:
Ktoś już dojrzał jakiś talerz nad Stanami,
Ktoś nad Rosją już świetlisty widział szlak.
A w sporach, debatach i żalach
Talerze oskarża się o
Spadek wartości dolara
I nasze spadanie na dno.
|