Nie ma cię obok, mowy twej nie słyszę.
Pozwól, Marino, bym cię ujrzał znowu!
Może zadzwonisz do mnie lub napiszesz,
A ja natychmiast na twój list odpowiem.
Niech się powtórzy sprzed dwóch lat spotkanie
Będziemy razem - długo, po wsze czasy.
Spotkajmy się - niech to się wreszcie stanie!
Choć ty rzecz jasna nie masz dla mnie czasu.
Nie ma na świecie drugiej takiej dłoni,
Tyle czułości nikt mi nigdy nie dał.
Właśnie o takich marzą po kryjomu
Wszyscy mężczyźni. Takiej - mi potrzeba..
Nie śpiewam pieśni, w martwej ciszy żyję, -
Bo teraz śpiewać nie mam już dla kogo.
Nawet więzienie gotów jestem przyjąć
Jako nagrodę za spotkanie z tobą.
Proszę cię, nie wierz w to, co mówią o mnie...
Nie zawsze warto w pełni ludziom ufać.
Jeszcze z miłości kiedyś nieprzytomni
Będziemy pili nektar słodkiej skruchy.
|