W rozgwar ogromnych miast, W światła okien, w mrok bram, Powracamy, choć tam Już za mało nam miejsca. Już zdobyliśmy szczyt, Ale smutno wciąż nam, Bo zostały wśród gór nasze serca. Ważne spory i kłótnie o bzdury Nic nie znaczą w wędrówce na szczyt... Z wszystkich gór najwspanialsze są góry, Których zdobyć nie zdołał wciąż nikt... Kto by chciał w chwili złej Zostać naprawdę sam? Kto by szczęściu dał spać, Jeśli obok tuż drzemie? Już zdobyliśmy szczyt, Ale smutno wciąż nam... I bogowie znad chmur też schodzili na ziemię. Ważne spory i kłótnie o bzdury Nic nie znaczą w wędrówce na szczyt... Z wszystkich gór najwspanialsze są góry, Których zdobyć nie zdołał wciąż nikt... Co ocalić się da Z naszych szlaków i tras? Czasem złoży się wiersz Lub piosenka zanuci. Już zdobyliśmy szczyt - Może ostatni raz? Lecz na pewno za rok ktoś tu znowu powróci! Ważne spory i kłótnie o bzdury Nic nie znaczą w wędrówce na szczyt... Z wszystkich gór najwspanialsze są góry, Których zdobyć nie zdołał wciąż nikt!
© Roman Kołakowski. Tłumaczenie, 1996
© Roman Kołakowski. Wykonanie, 2009