Wciąż w bieganinę miast do maszyn i do kół Powracamy bo dziś wszędzie indziej masz suszę Ze zdobytych wierchów my schodzimy znów w dół Zostawiając w górach zostawiając w górach swoje serce i duszę Tak zostawcie swe spory i bzdury Jam już w życiu wszystko zrozumiał No od gór mogą lepsze być góry Te na których jam wciąż nie bywał Kto zapragnie być sam komu bliźni wciąż truł Ten zapragnie pójść wzwyż gdy nie przeżył tej chwili Ze zdobytych szczytów my schodzimy znów w dół Ale bogowie też nawet bogowie też w dół na ziemię schodzili Tak zostawcie swe spory i bzdury Jam już w życiu wszystko zrozumiał No od gór mogą lepsze być góry Te na których jam wciąż nie bywał Ile pieśni i słów ta nadzieja i wzrok Góry budzą w nas dreszcz krzyczą: zostań - prosimy Lecz schodzimy znów w dół czy na wieczność czy rok Bo tak zawsze już jest bo tak zawsze już jest że powracać musimy Tak zostawcie swe spory i bzdury Jam już w życiu wszystko zrozumiał No od gór mogą lepsze być góry Te na których wciąż nikt nie bywał
© Waldemar Bajak. Tłumaczenie, 2009