Wciąż w bieganinę miast do maszyn i do kół
Powracamy bo dziś wszędzie indziej masz suszę
Ze zdobytych wierchów my schodzimy znów w dół
Zostawiając w górach zostawiając w górach swoje serce i duszę
Tak zostawcie swe spory i bzdury
Jam już w życiu wszystko zrozumiał
No od gór mogą lepsze być góry
Te na których jam wciąż nie bywał
Kto zapragnie być sam komu bliźni wciąż truł
Ten zapragnie pójść wzwyż gdy nie przeżył tej chwili
Ze zdobytych szczytów my schodzimy znów w dół
Ale bogowie też nawet bogowie też w dół na ziemię schodzili
Tak zostawcie swe spory i bzdury
Jam już w życiu wszystko zrozumiał
No od gór mogą lepsze być góry
Te na których jam wciąż nie bywał
Ile pieśni i słów ta nadzieja i wzrok
Góry budzą w nas dreszcz krzyczą: zostań - prosimy
Lecz schodzimy znów w dół czy na wieczność czy rok
Bo tak zawsze już jest bo tak zawsze już jest że powracać musimy
Tak zostawcie swe spory i bzdury
Jam już w życiu wszystko zrozumiał
No od gór mogą lepsze być góry
Te na których wciąż nikt nie bywał
|