U przyjaciół mam dług niespłacony
A i u nich też jest - wobec mnie,
Lecz przez ten świat pokręcony
Wciąż cudują i ja jak we śnie
Piszcie listy więc do mnie kochani
Podarujcie mi choć kilka chwil
Bo upłynie me życie w otchłani
Wasze także utraci swój styl.
Mostów swoich nie palcie za sobą,
Nie rujnujcie też domków z kart.
Bóg więc z nimi, kto rwie się do boju
Przez kobiety i długi - nie fart!
Piszcie listy więc do mnie, kochani.
Uszczęśliwcie mnie, byle jak, -
Bo bez tego umrę ja przez czekanie
Na maleńki łaski wasz znak.
|