Nie mogłem ścierpieć tej przeklętej paki
Teraz dołożą rok lub dwa, jak leci.
Błagam, napiszcie do mnie list, chłopaki,
Co tam nowego w waszym wolnym świecie?
Co tam śpiewacie? Bo tu nikt nie śpiewa
Tu tylko śnieg i szron się skrzy na twarzy.
Opiszcie wszystko, jak się który miewa...
Tu jakoś nic się nie chce wcale zdarzyć.
E/a Brakuje mi was, chłopcy, jak cholera!
Ja wasze gęby widzę w białej ciszy...
A cóż tam Nadia? Z kimże ona teraz?
Sama? To niechże do mnie też napisze...
Tylko na Sądnym Dniu byłoby gorzej!
Mnie tu ocalić mogą, chłopcy, wasze słowa.
Może mi nie oddadzą tego listu - może,
A jednak wy napiszcie, tak czy owak...
|