w brygadzie dzisiaj naszej kompleksowej
pogłoska krąży - będzie bal maskowy
ubrali nas w królików
słoni alkoholików
odbędzie się to wszystko w naszym ZOO
no po co iść przy pełnej przy paradzie
na miłość boską - słonko - głupstwa radzisz
ona mnie - ludzie szydzą -
a ja się ciebie wstydzę
jak zawsze pójdziesz z tyłu - nie zawadzisz
wypożyczyłem suknię dziś u Nadi
ja będę - mówi - jak Marina Vlady
i spędzę godzin wiele
pogodnej tej niedzieli
choć z mordą twą pijaną lecz w powabie
ach po cóż siebie gładził i prasował
złapali mnie od razu w naszym ZOO
bo oświatowiec Kolka
dał mnie maskę alkoholika
i zaciągnęli kumple mnie fachowo
wylądowałem znowu w ZOO sadzie
dwie żony widzę dwie Mariny Vlady
ubrane zwierzętami
i z hipopotamami
stanąłem rozbestwiony w palisadzie
nad ranem dali premię w brygadzie
za to że ja na balu maskaradzie
bawiłem w chowanego
zgrywałem pijanego
i z hipopotamami byłem w ładzie
|