Prawda najszczersza, stosownie ubrana, przemiła, Czysta, że bierz i spokojnie przykładaj do ran. Potwarz przewrotna ją na noc do siebie zwabiła: „Prześpisz się u mnie, a rano ocenisz mój plan”. Prawda z samego wieczora zasnęła jak w niebie. Ślinką pociekła i uśmiech nie schodził jej z lic. Potwarz z naguśkiej kołderkę ściągnęła na siebie, Ślepia wlepiła w niebogę nie wstydząc się nic. Wtem refleks buldoga: „To mi się przyda, baba jak baba i nie ma drugiego w tym dna. Czym różni się Potwarz od Prawdy? Nie widać. Wystarczy i jedną, i drugą rozebrać do cna”. Prawdy kostiumik włożyła (na siłę wciągnięty), Potwarze bywają tęgawe, wiadoma to rzecz. Zabrała pieniądze, zegarek, kosmetyki i dokumenty, Przeklęła szkaradnie i oddaliła się precz. Rankiem dotarły do Prawdy rozmiary grabieży, gdy lustro na werdykt zdobyło się swój. Ktoś sadze rozmazał po cerze tak świeżej, Aczkolwiek poza tym wciąż mogłoby ujść. Z początku się śmiała, gdy dzieci w nią błotem ciskały. Nie wierzcie Potwarzy, to ona odarła mnie z szat. Dwie mądre inaczej siroty protokół spisały stwierdzając, że Prawda ta prawdę najlepiej zobaczy zza krat.         Protokół rzeczony zamknęła krzywdząca uwaga, (nawiasem, przypisał on Prawdzie rozboje, włamania i gwałt): „K...orniszon na prawdę nawraca a sama się spiła do naga i wyłajdaczyła kompletnie na aut”. Cóż, Prawda się długo tułała, niezdrowa, nie jadła, Bez grosza przy duszy choć weź i ze wstydu się spal, Zaś Potwarz rasową kobyłę pod siodło ukradła, na długich i cienkich pęcinach udała się w dal.
       
Znajomy fantasta do dzisiaj o Prawdę wojuje, lecz Prawdy u niego na jeden nie zbierze się błysk. Powiada, że Prawda na świecie i owszem zatryumfuje, lecz musi Potwarzy bezczelnej porządnie dać w pysk. Tymczasem pół litra na trzech rozlewasz w niewiedzy, co, no i gdzie, zobaczysz tej nocy we snach. Tam mogą rozebrać. To prawda najszczersza, koledzy. O, spójrz! Na Potwarzy koszula jest twa. No, nie! Na twoim zegarku już Potwarz się zna. To przecież twój koń. Na nim Potwarz gdzieś gna.
© Jerzy Szperkowicz. Tłumaczenie, 2010