W kniejach wszystkie ścieżki znamy,
Jary, bagna, lisie jamy.
W mokrych dziuplach leża mamy...
Wnet tu z nudów wyzdychamy!
W rzęsie śpimy i w sitowiu,
Z bezczynności wnet zwariujem!
Chodźcież, wyjdziem wraz na nowiu,
I dalejże pozbytkujem!
My sieroty bite, złe,
Bez zajęcia smutno, źle...
Myć się w mule każdy chce,
I chichotać w zimnej mgle!
W kniejach wszystkie ścieżki znamy...
Łupnia czasem komuś damy!
Dzielnych zuchów gdy schwytamy,
Zamęczymy łaskotkami!
Wnet zmącimy wodę w rzece,
Nałamiemy drzew i kości!
Będziem czynić hece hece,
W naszej biesiej wesołości!
Wodnik, bies czy może zwierz?
Wiedźma, smętek, licho też?
„Jezdni może? Gdzież by, gdzież?
My - biedota, sam pan wiesz..."
|