Znowu w zamęt, huk aut, w świat betonu i rdzy,
Powracamy bez słów, w bezgranicznej rozterce.
Szczyt zdobyty, więc czas... Wracać czas, otrzeć łzy.
Zostawiamy wśród gór, zostawiamy wśród gór swoje serce.
Dajcie spokój więc sporom o bzdury!
Jedną prawdę na pewno dziś znam;
„Od gór lepsze są tylko te góry
Których szczyty przed sobą wciąż mam."
W biedzie chcemy być z kimś, któż inaczej by chciał?
Któż odchodzi, ot tak? Na głos serca nie zważa?
Ze zdobytych już gór, czy ze znanych już skał
Zstępujemy. To nawet i Bogom się zdarza.
Dajcie spokój więc sporom o bzdury!
Jedną prawdę na pewno dziś znam;
„Od gór lepsze są tylko te góry
Których szczyty przed sobą wciąż mam."
Ileż pieśni i snów, ile tęsknot co dnia
Śniegi gór .budzą w nas „pozostańcie" - wołają.
Lecz schodzimy już w dół, ten na rok, ów na dwa,
I na wieki też ktoś... Wszyscy znów powracają.
Dajcie spokój więc sporom o bzdury!
Jedną prawdę na pewno dziś znam;
„Od gór lepsze są tylko te góry
Których szczyty przed sobą wciąż mam."
|