Skarbów króla mając morski skład
Od przynęty się nie będę strzegł!
Swój podwodny i nadwodny świat
Bez namysłu chlusnę aż na brzeg.
Kryształowy dach wśród gór - dla mej dom
Na uwięzi, jak pies, tam bym trwał
Płyń, strumyku mój, srebrzysty twoi ton
Złote piaski i blask pośród skał.
A gdym biedny jak samotny pies,
Świeci pustką w domu każdy kąt -
Boże, czyżby to już życia kres?
Oddal, proszę, mój ostatni sąd.
Kryształowy dach wśród gór - dla niej dom
Na uwięzi, jak pies, tam bym trwał.
Płyń, strumyku mój, srebrzysty twój ton,
Złote piaski i blask pośród skał.
Niezrównana, tyle wdzięku masz,
Choć mi głowę ścinaj, choć strzelaj,
Spójrz, z zachwytem patrzę w twoją twarz,
Jak w Madonnę pędzla Rafaela.
Kryształowy dach wśród gór - dla niej dom.
Na uwięzi, jak pies, tam bym trwał.
Płyń, strumyku mój, srebrzysty twój ton,
Złote piaski i blask pośród skał.
|