Przysłowie brzmi z dwuznacznym jakimś sensem:
Już dość zachwytu zeszłorocznym niebem -
Tam, gdzie był kiedyś raj, nie wracaj więcej,
I nie rób głupstwa, a idź tam, gdzieś nie był!
A cóż wyprawia tam przyroda z nami!
Tam trudno wejść, opisać - braknie słów.
Spotkany każdy - co mu tam tsunami! -
im sztormy dusz sięgają aż do głów!
Spokoju tutaj, prawda, nie uraczysz,
Lecz wrócisz tam, gdzie ktoś z przyjaciół czeka
Gdzie kiedyś ich spotkałeś, a więc znaczy,
Choć znasz przysłowie, zrobisz mu na przekór!
A cóż wyprawia tu przyroda z nami!
Tu trudno wejść, opisać - braknie słów.
Niekiedy tutaj rodzą się tsunami,
Opustoszając głębie dusz i głów!
Na morzu sztil, lecz nie zna świat pokoju -
Wyławia radar cel za obłokami.
Alarmu ryk gdy tam ktoś nie ze swoich,
Lub sygnał trwogi: Strzeżcie się tsunami!
Dziś za przyjaciół toast wznoszę z wami!
Tsunami - to bezduszny sługa mórz.
Bywają biedy większe niż tsunami
I radość też, gdy płynie z głębi dusz!
|