Masz bilet, wagon twój - to ten -
Najlepszy z wszystkich, szansa osobista
W kwitnącym Raju widzieć sen -
Filmowy seans, coc trwa lat ze trzysta.
Odciski wszelkie zdjęte już,
Dla kontrabandy miejsca nie zostało,
Z Aniołem równaj czystość dusz,
Nie “luks” - twój wagon, lecz z pościelą białą.
Co przewidziane, to wszystko się spełni:
Odjeżdża pod niebiosa pociąg tylko ten!
Jakże nam chce się nie umrzeć zupełnie,
Ą tylko się pogrążyć w głębszy sen!
Swym ziemskim smutkom spokój daj!
I nie krzycz, któż twe jęki słyszeć może?!
Ktoś z nas już dziś osiągnął Raj,
Tam spotkał Boga - przecież jesteś, Boże!
Więc od nas skłoń się mu po pas,
Zapomnisz - trudno, rady na to nie ma:
Już wkrótce nasz przeminie czas,
Kto - żartem, kto - pół serio, lecz umrzemy.
Co przewidziane, to wszystko się spełni:
Odjeżdża pod niebiosa pociąg tylko ten!
Jakże nam chce się nie umrzeć zupełnie,
A tylko się pogrążyć w głębszy sen!
Choć Raj, lecz spokój umknął gdzieś,
Zdążymy tutaj piwa też nawarzyć:
- Ktoś palnie w łeb, ja - śpiewam pieśń,
Ten kocha, a ktoś o miłości marzy.
W sen zapadniemy w końcu dróg
Synowie, wnuki, pokolenie trzecie...
Nie trzeba wojny - nie daj Bóg,
Prawnuki będą oszukane przecież!
Co przewidziane, to się wszystko spełni:
Odjeżdża pod niebiosa pociąg tylko ten!
Jakże nam chce się nie umrzeć zupełnie,
A tylko się pogrążyć w głębszy sen!
Więc leżysz, phuąc sobie w piach,
Na długo spokój masz, aż do wieczności.
Nie sięgnie wina ani strach -
Zuch byłeś, żeś tu złożył swoje kości.
A gdy cię kiedyś zbudzi ON,
Do świata wpuści - ?. wojną, wonią, rakiem,
Już nie zna grypy lud tych stron,
Gotowe wszystko - szczęście ma być takie?!
Więc żegnaj, dzwonią - to już wam!
Szczęśliwej drogi, byś nie zaznał biedy!
A jeśli Bóg naprawdę tam,
Przypomnij, przekaż pozdrowienie wtedy!
|