Ty nie ściemniaj o miłości, nie uwierzę ci,
Nie mam czasu tu na takie przyjemności. Wiesz?
Słuchaj lepiej: tu jest już nowy ajfon. I
Jakbyś chciała - ja ci kupię. A pewnie, że chcesz.
Za swoje nie piję. Szkoda. I nie biorę nic.
Z oszczędności byle co również tu i jem.
Jak najwięcej chcę kasiory przywieźć, żebyś ty
Oraz wszyscy tam wiedzieli what a man I am.
A z angielskim lepiej, chociaż w szkole ruski był.
A podobne to języki tylko przez ten szajs:
Ciula wiesz gdzie na sylabę cisnąć by był rytm.
O sylabach mówił student co z nim dzielę house.
Daj mi spokój ze dziwkami. Za kogo mnie masz?
Nie mam na to czasu. Kuźwa! Tu zapierdol jest.
Nie chcę dać kasiory nawet i na hasz.
Bój się bój, jak wrócę, misia, będzie bardzo fest.
Mów tam ludziom we wsi, że się wrócę, jeszcze z rok.
Tu kariera: ciężka sprawa. Wiesz, kuchenny fach.
Siedzę na zapleczu; para, łzy, tłuszcz, brud, my love,
A i w każdej chwili może menadżer tu wpaść.
Tutaj można, mi gadają na dzieci brać hajs,
Ale ty się nie śpiesz. Lepiej to liceum skończ.
Nie bój, się nie wkurwię, to jeszcze nie czas.
Lepiej tam poczekać aż ci stary spisze home.
No to nara. Ja do garów. Zmywara tu jest.
Takiej jeszcze nie widziałaś. Technika i styl.
Nie to co ta nasza mizerniutka wieś.
Murzyn taki robi ze mną, and his name is Bill.
P.S.
Chodzę z nim do klubu. Stawia. No i cześć.
Co krok trza uważać gdzie rzygać czy pluć.
A ty jak się chcesz zabawić, pojedź dalej gdzieś,
Byś mi wstydu nie robiła we wsi, pijanaś jest sucz.
|