Znikłaś, skryłaś się, w niedostępny mrok. Spotkać znowu się nam ani w ząb. No a mnie z powrotem, w dni nawał, tok, W życia pustkę, całkiem w kąt. Nie zapłaczesz ty, nie zatęsknisz też. Nie chcesz mnie. Dobra. Co tu kryć? Myślę: pal to sześć, żywot będę wieść Jakby się nie stało nic. Coś skończyło się. W sercu stukot ścichł. Świergot ustał też. Krótka pieśń. Niechaj chociaż łzy. Ale nie chcą iść. Świat jest suchy i - nie ma łez. Nie myśl o mnie już. Dobra, koniec, cyt. A co ze mną jest, nie przejmuj się, Lecz pamiętaj, nie daj Bóg, że ja i ty Że ja i ty, bo - będzie źle. Męka skończy się, ja nie dam się złu. Ja odetchnę w końcu, jak nic. A na razie gonię myśl każdą tu We łbie byś ty nią nie była mi. Gnie się świata krąg i kruszy się w proch, I wymyka z rąk. Cóż się źlić? A za mną chwil jest tysiąc, tysięcy mąk, Przede mną byt lat by mi w śnie żyć.
© Krzysztof Godek. Tłumaczenie, ?