O swoich biedach każdy, zda się człek Już nie pamięta, po czasie, wcale. A mój smutek, żal jak wieczny śnieg Nie taje, nie taje. Nie taje on też, a gdzie tam, W południa żar, znój. I wiem to ja, na spokój czekać Mi aż po grób mój.
© Krzysztof Godek. Tłumaczenie, 2014