Migotał zmierzch jak blask na szkle,
Poległych w bitwie śmierć liczyła.
Bój będzie jutro, zwykła rzecz,
Pluton po stoku wspinał się,
W przełęczy znikł, gdy północ biła.
Zakończmy te rozmowy,
Do przodu, w górę tam.
Przecież to nasze góry,
One pomogą nam!
Jeszcze przed wojną tenże stok,
Zdobywał z tobą młody Niemiec.
Gdy spadał w dół, wciągałeś go,
A dzisiaj może być, że on,
Automat swój skieruje w ciebie.
Zakończmy te rozmowy,
Do przodu, w górę tam.
Przecież to nasze góry,
One pomogą nam!
Ty znowu tu, w górach, we mgle,
Czekasz na sygnał umówiony.
A młodzik ten być może jest
Snajperem w kompani SS.
Strącimy w dół ich bataliony.
Zakończmy te rozmowy,
Do przodu, w górę tam.
Przecież to nasze góry,
One pomogą nam!
|