Czas rozkruszył zamczysko ukryte wśród traw,
Gdzie zielenią się latem rozłogi.
Może granit sekretnie wyjawi coś nam,
Może przeszłość opowie o czasach sprzed lat:
O bojach i zwycięstwach nad wrogiem.
Wielkich czynów czas jeszcze nie zatarł,
Oderwać z niego ten górny płat,
Albo go mocno chwycić za gardło
By nagą prawdę wyjawił nam.
Setki zamków zmieniło się w gruzy i piach,
Wojów krwią spłynęły wieki okrutnych walk.
Ożyją legendy z wierszy, mitów i sag,
O turniejach, wyprawach, biesiadach i grach.
Nadstaw ucho na pieśni z zajazdów i chat,
Spojrzyj na nie romantycznym okiem.
Zrozum, że zawsze miłość miłości ma smak,
I jej przyszłości maluje się dobrze.
Od ciosów mieczy złowrogo dzwoniła stal,
Cięciwy kusz dymiły po walce.
Śmierć ponuro mruczała patrząc na grad strzał,
Pokotem kład się trup, a ten co szczęście miał
Na klęczkach błagał wrogów o łaskę.
Przy życiu zostawało niewielu,
Mężni milczeli w dobroci serc.
Walczyli dzielnie broniąc honoru,
Od obelg łotrów woleli śmierć.
Dobrze, kiedy wędzidłu koń posłuszny jest,
I ręka pewnie na kopi leży, nie drży.
Dobrze, gdy wiesz skąd strzała wypuszczona jest,
Gorzej, kiedy zza rogu w plecy strzelą ci.
Czy łotrów tam u was biją do pierwszych łez?
Czy wiedźmy nie straszą was szabatem?
Czy prawdą jest to, że zło nazywacie złem
W owej świetlanej przyszłości waszej?
Przez wszystkie wojny i przez cały ten czas,
Tchórz, sprzedawczyk był solą w oku.
Wróg to jest wróg i wojna wojną jest, to fakt,
A wolność zawsze wolności będzie mieć smak,
I kochamy ją zwłaszcza po zmroku.
Czas nie zatarł wszystkich dawnych wspomnień,
Trzeba nam oderwać górny płat,
Wraz z płynącą krwią z gardła wylać niezłomne
Uczucia nasze prosto na twarz.
Od dawna i na zawsze wiadome jest to,
Że cena ceną jest i wina winą też.
I dobrze, kiedy cześć uratowałeś swą,
Niosąc ciało druha, gdy w krąg hulała śmierć
Czystość i prostotę od przodków trzeba brać,
I sagi, bajki i pieśni stare.
Dlatego, że dobro wciąż dobra ma smak,
I dziś, i dawniej, jutro i zawsze..
|