W bajce, albo na ekranie, Niepotrzebny mag czy wróż. W filmie za to, król, dworzanin, Zmienia skórę jak ten duch. Czyś ty bogacz, czy ubogi, Czyś ty dobry, czyś ty zły, W życiu, prawie niepijący, Ojciec dzieciom, matce syn. Dziewczynki i chłopcy wybiegli na plac, Pod niebiosa się niesie wrzask. Spieszcie się, spieszcie, przyjechali do nas Aktorzy filmowi i klaun. Zwodzić was tu nie zamierzam, Prosto z mostu powiem tak: Czasem lepiej grać żołnierza Niźli cara tu i tam. W życiu wiele się nie zmienia, Za to w kinie wielki ruch. Wiele wzlotów i upadków, Sporo zdrady, płaczu, wdów. Dziewczynki i chłopcy wybiegli na plac, Pod niebiosa się niesie wrzask. Spieszcie się, spiszcie, przyjechali do nas Aktorzy filmowi i klaun. Wiele spraw i wiele sporów, Akcja pędzi, wieje wiatr. Wielu tych, co od aktora Lepiej wiedzą jak się gra. Jedni drugich osądzają I z przyganą mówią tak: Ile oni zarabiają? Ile żon z nich każdy miał? Dziewczynki i chłopcy wybiegli na plac, Pod niebiosa się niesie wrzask. Spieszcie się, spieszcie, przyjechali do nas Aktorzy filmowi i klaun. Starczy rojeń i domysłów, To jest poważniejsza rzecz. Gdy ci w życiu brak pomysłów W kinie znajdziesz ile chcesz. Na ekranie dni miesiące Przelatują w kilka chwil. Widzą nas na wylot ludzie, A my nie widzimy ich. Spieszymy do nowych przyjaciół i miejsc, Do dzieci, młodzieży by grać. Pomysleć, pogadać, zaprzyjaźnić się, Na pytania odpowiedzieć wam.
© Henryk Rejmer. Tłumaczenie, ?