Na wszystkie pytania odpowiem wam,
Ciekawość waszą w pełni zaspokoję.
Francuzkę z Paryża za żonę mam,
Ale rosyjskie ma pochodzenie.
Żadnych kochanek nie chcę i nie mam,
Czy się pojawią? Kto to wiedzieć może.
Dwa lata nie piję, to nie jest żart,
Czy ruszę w tango, trudno mi orzec.
Nie mieszkam teraz koło „Sokoła”.
Paryż, bracia to nie mój dom.
Co wy tu ze mną tak dookoła,
Nie kręćcie już, pytajcie wprost.
Na wasze pytania odpowiem w mig,
Jak kiedyś popu u spowiedzi w cerkwi.
Cieknie wam ślinka już na samą myśl
O moich figlach w małżeńskiej sypialni.
I stało się. Pokraśniał jeden typ
I cicho pyta. Czy zdradzałeś żonę?
Jakby zza portierą stał niczym widz,
Albo pod łóżkiem zległ z magnetofonem.
Nie mieszkam teraz koło „Sokoła”.
Paryż, bracia to nie mój dom.
Co wy tu ze mną tak dookoła,
Nie kręćcie już, pytajcie wprost.
Dodam też, by sedno przybliżyć wam,
Że jeden taki stojący na stronie
Pyta, „Co właściwie na myśli mam,
W pewnej piosence, w jej dziewiątej zwrotce.
Mówię. - „Nie siedzi tu Ezop, bo skąd,
W kieszeni figa, co wam się kłopotać.
Co widziałem, wyśpiewałem jak ksiądz.
Patrzcie! Kieszenie wywracam na pokaz.”
Nie mieszkam teraz koło „Sokoła”.
Paryż, bracia to nie mój dom.
Co wy tu ze mną tak dookoła,
Nie kręćcie już, pytajcie wprost.
|