On wszystko dokładnie mi wyjawił.
Mów prawdę rzekł i teraz powiem wam:
Każdego, kto mnie skrzywdził, obraził,
Ukarze Ten, któremu służę ja.
Sam nie wiem jak. Czy w serce wbije nóż?
Czy spali dom i wyrzuci na bruk?
Czy zmiecie, zgniecie, wolności pozbawi?
Kiedy to zrobi? Nie chciał mi wyjawić.
Może dziś, może za miesiąc lub rok.
Czy na wirażu da się zgubić los.
Na dudka nie wystrychniecie go nigdy,
Nie umknie przed nim żaden z was.
A ja? Kim ja? Spokojny. Po mnie choćby:
Potop, kartacze, lawiny i grad.
|