Katierina, Katia, Katierina,
Co za fart. Tyś ze mnie cała jest.
Wartaś rubla, róża, nie dziewczyna,
W nowej sukni warta będziesz z pięć.
Z pańska cię wystroję w aksamity,
Nie pożyjesz ty dłużej niż rok.
Nie będziesz ty gorsza od Tatiany,
Którą posunąłem kosą w bok.
Ty się nie bój Katia, Katerina,
Nasze życie to na rzece kra.
Ech ty życie, pachniesz jak malina,
Zarżnąć którąś z was, to w karty grać.
Katerina, kiedy mnie przyszpili,
Koszulę na piersi będę rwał.
A na tych, co hulać tutaj przyszli
Msza żałobna czeka, duł i piach.
|