Ludzie szemrają, znów dostali lekcję,
Chociażby ciut sprawiedliwości chcą:
„My stali piersi w całej tej kolejce,
A ci co z tyłu już jedzą i ćmią.”
Władza ostrzega, tylko bez przemocy
I bez awantur. Idźcie sobie stąd.
Ci co tu jedzą to obcokrajowcy,
A wy po prawdzie, nie wiadomo kto.
Ludzie się burzą, spoglądają wilkiem,
Chociażby ciut sprawiedliwości chcą:
„My stali piersi w całej tej kolejce,
A ci co z tyłu już jedzą i ćmią.”
Sam pan dyrektor do tłumu zagaił,
Nic tu dziś po was, won, wynocha stąd.
Ci co tu jedzą, to są delegaci,
A wy po prawdzie nie wiadomo kto.
Ludzie zmęczeni, aż się kraje serce,
Chociażby ciut sprawiedliwości chcą:
„My stali piersi w całej tej kolejce,
A ci co z tyłu już jedzą i ćmią.”
|