Ja gitarę kocham swą, gwiazdy w niej mieszkały,
Los mnie zwodził, milczkiem wiódł przez lasy i góry,
Poderznijcie gardło mi, przetnijcie mi żyły,
Tylko mi zostawcie moje srebrne struny.
Ogień mnie spopieli, a dym mnie osmali,
Ziemia - czuła matka do serca przytuli.
Weszli w moją duszę, na strzępy porwali,
Ale czy oszczędzą moje srebrne struny.
Zabrali gitarę mą, wolność i swobodę,
Krzyczałem, aż brakło sił, łajdaki, kołtuny,
Wdeptajcie mnie w błoto psy, wrzućcie mnie do wody,
Tylko mi zostawcie moje srebrne struny.
Jakże to tak bracia, tak się żyć nie godzi,
Brak mi dziewcząt pięknych, nocy księżycowych.
Zadławili duszę mą, wolę odebrali
I porwali dranie moje srebrne struny.
|