Mam tego po po gardło, po dziurki w nosie, nawet pieśni nudzą już mnie. Opaść by na dno jak podwodna łódka, by namierzyć nie mogli mnie! Kumpel lał mi wódę szklankami, kumpel mówił, że wszystko to minie. Po pijanemu poznał mnie z Wierką: bo Wierka pomoże, a wódka ocali. Nie pomogła ani Wierka, ani wódka: Po cóż mi Wierka, a od wódki tylko kac. Opaść by na dno jak podwodna łódka i znaku życia nie dawać! Mam tego po po gardło, po dziurki w nosie, Och, dość mam śpiewania i grania. Opaść by na dno jak podwodna łódka, by namierzyć nie mogli mnie!
© Andrzej Pałka. Tłumaczenie, 2018